niedziela, 9 marca 2014

Kiedy next?? ?! ! 211

Nigdy.









Mam nadzieję, że w końcu zrozumiecie.

18 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Szkoła, dużo nauki i mało czasu, brak weny i pomysłów. Może kiedyś te pięć rzeczy przybiorą inną stronę, wtedy zobaczymy, czy wrócę.

      Usuń
    2. Rozumiem, też tak miałam, ale mimo wszystko będę regularnie sprawdzać, czy nie wstawiłaś nowej notki.
      Pozdrówka!
      RosePs

      Usuń
  2. Whoa, jak niemiło napisane. To naprawdę takie straszne, że ludziom podobało się Twoje opowiadanie i pytają o ciąg dalszy? Szczególnie, że sama napisałaś w jednym komentarzu "Kontynuacja będzie już niedługo."?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, niemiło, ponieważ już kilkukrotnie pisałam i na SB, i w komentarzach, że zawieszam blog.
      To nie jest straszne, dopóki się nie powtarza i nie robi uciążliwe - jak teraz.
      Racja, napisałam - gdy jeszcze miałam trochę weny i pomysłu na opowiadanie. Teraz jednak przeniosłam się do innych uniwersów, na które i tak nie mam czasu - bo szkoła.

      Usuń
    2. Ja rozumiem, że miałaś dość, ale mogłaś oficjalną notkę zrobić w bardziej przyjaznym tonie. Nie każdy zagląda do cudzych komentarzy, zazwyczaj czytanie bloga kończy się na ostatnim rozdziale i tyle. A tam informacji o braku kontynuacji nie ma.
      No nic, to pierdoła tylko, ale piszę, żebyś wiedziała na przyszłość. :)

      Usuń
  3. Będziemy cierpliwie czekać :D

    OdpowiedzUsuń
  4. O jaka szkoda :'(
    Bo uwielbiam twoje opowiadanie <3
    Niecierpliwie czekam :O

    OdpowiedzUsuń
  5. OH! Naprawdę koniec? i znowu nie mam co czytać... Wiem jak to jest bez weny, dużo nauki i szczególnie czytanie tych komów... Razem z kilkoma osobami które to ze mną czytają POZDRAWIAM !

    OdpowiedzUsuń
  6. Moje marzenia właśnie legły w gruzach... . Ale przynajmniej dałaś mi niezłą motywację do rozpoczęcia własnej historii :) Pozdrawiam, SilverChain

    OdpowiedzUsuń
  7. No tak, zabrakło jeszcze tylko mojego komentarza do tego jakże przykrego dla mnie posta... Aż brak mi słów, naprawdę... Ignorując słowo "nigdy" nadal trzymam kciuki za to, żeby wszystko ci się poukładało i ta kontynuacja się pojawiła. Tak wiem, to niełatwe, kiedy na głowie masz tyle zajęć, ale dobrze, że ten blog został stworzony... Dałaś wielu osobom przykład (również mi) jak pisać wspaniałe opowiadania. Dzięki tobie napisałam już pięć różnych opowieści... Dlaczego akurat dzięki tobie?
    Bo jak już kiedyś pisałam w jednym z komentarzy: "Jesteś dla mnie wzorem do pisania"! I nic tego nie zmieni. Szkoda, że jednak zdecydowałaś się na zawieszenie, mimo to nadzieja na rozdział wciąż we mnie jest i jak na razie nigdzie się nie wybiera...
    Pozdrowienia i powodzenia od
    ~Sheli Black~

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeju, tak mi się ciepło w serduchu zrobiło, nuu. ;-;
      To na prawdę miłe, gdy ktoś mówić, że zaczął pisać dzięki mnie. ;-;
      A nadzieja, jak to mówią, umiera ostatnia. I sama mam jednak zamiar napisać kiedyś dalsze rozdziały, zakończyć to opowiadanie.
      ~ Ray

      Usuń
  8. Cóż ja znalazłam twojego bloga dzisiaj i całego go przeczytałąm nie mogłam się oderwać. Wiem jak to jest mieć masę zajęć i brak czasu na pisanie sama stanełam właśnie na piątym rozdziale i drugiego tomu i nie mogę ruszyć dalej (studia i praca napewno tego nie ułatwiają) nie mam zamiaru pisać ci że szkoda że licze na kontynuację bo to byłoby już nudne ale mam małą prośbę. Nie zapominaj o tej historii niech żyje w tobie w twojej głowie i dojrzewa z własnego doświadczenia wiem że kiedyś po prostu eksploduje i wyleje się z ciebie na papier nawet nie bedizesz widziałą kiedy. Efekt cię zadziwi zobaczysz. Tak że życzę ci szczęścia i wytrwałości w codziennym życiu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. mam nadzieję że kiedyś odwiesisz tego bloga
    Navita

    OdpowiedzUsuń
  10. Egoistka. Piszesz tak wspaniele, masz tak cudowną historię do opowiedzenia, a ty mówisz, że nie masz czasu, że nie masz weny. Good joke. Jak mi się spodoba to zaraz widzę, że projekt zawieszony i autor jest w kropce. Oczywiście znalazłam jedną perełkę, która jest aktualna, ale....rozdziały co 2 miesiące to tez jest coś cięzkiego do zniesienia. Czy wszyscy blogerzy którzy coś potrafią muszę mieć "brak weny"?! Przez Was nie chce mi się czytać nowych blogów. Dziękuję Ci bardzo -,-

    OdpowiedzUsuń

  11. Ja tez właśnie dzięki Tobie zacząłem pisać - dzisiaj dokładnie. Włożyłaś w tego bloga cząstkę siebie, przez co poruszasz innych. To dobrze. Nie usuwaj tego bloga, po prostu niech będzie - wrócisz do niego za miesiąc, za rok; ja to wiem.
    PS.: Tak z innej beczki: to dzisiaj grasowałem 3h po lesie z kijem myśląc że idę na wojnę (ten kij miał oczywiście imitować laskę Jacka xD). W końcu wbiłem na altankę leśniczego i zacząłem wąchać drewno :D Rzucałem szyszkami do kałuży, strzepywałem z krzaków jakieś digidongi. Potem zacząłem płakać gorzej niż Mariolka z klanu a na koniec śmiałem się jak pojeba*ny xD Chyba wywołałem deszcz, bo zaczęło lać jak z cebra :|
    No i tak w skrócie to nie mam komu tego opowiadać i nie znam kogoś drugiego kto też tak ma :/ Jeśli mię rozumiesz i szukasz kontaktu to napisz: 3574967@gmail.com - jestem przystojny, sympatyczny i mam 18 lat ;]

    OdpowiedzUsuń
  12. Hej! Szkoda że kończysz na razie bloga jest wspaniały, bardzo fajnie mi się go czytało. Rozumiem jest dużo nauki i tego tam. Mam tylko nadzieję że niedługi wrócisz.

    OdpowiedzUsuń
  13. Witam rówieśniczkę :) pochłonęłam całą historię od razu. Strasznie spodobał mi się pomysł na bloga w uniwersum strażników marzeń. Kocham tą bajkę, a najbardziej Jacka :D Mam nadzieję, że szybko powrócisz do kontynuacji, ponieważ bardzo podoba mi się Twój styl pisania i oczywiście cała fabuła. Rozumiem, że nie masz czasu, sama też zaprzestałam pisać, jednak bardziej z braku motywacji. Pozostaje mi nadzieja, iż szybko wrócisz :)

    Pozdrawiam cieplutko ^.^

    OdpowiedzUsuń